Ma praktycznie wszystkie te same negatywy co oryginalny _Van Wilder_, tylko bez korzyści z Ryanem Reynoldsem. To ciekawy pomysł, aby zachować imię postaci w swoim sequelu / spin-offie, gdy nie…
Ma praktycznie wszystkie te same negatywy co oryginalny _Van Wilder_, tylko bez korzyści z Ryanem Reynoldsem. To ciekawy pomysł, aby zachować imię postaci w swoim sequelu / spin-offie, gdy nie pojawiają się w żaden sposób. I przez ciekawy mam na myśli głupi i transparentny sposób na zarabianie na rozpoznawalności marki. Serio, moglibyście zagrać dokładnie ten sam film, tylko nazwać go „Angielska Szkoła Czas Głupoty” i przekazać 100% tej samej historii. Scenariusz nie nawiązuje / nie buduje na oryginalnym w żaden sposób. Teraz, mogłoby to być wielkim problemem, gdyby oryginalny _Van Wilder_ miał jakąkolwiek wartość, ale widząc, że nie ma, _Rise of Taj_ to po prostu kolejna zła, do oglądania komedia amerykańska jak wiele innych, tylko ta ma rzadkie włączenie nie-białego przywództwa. _Ostateczna ocena: ★★ - Miał kilka rzeczy, które mnie przyciągnęły, ale słaby gotowy produkt._