Fear Street: Prom Queen to zbyteczny wpis w sagi, która zasługuje na więcej uwagi i troski. Chociaż spełnia techniczne wymagania i dostarcza absolutne minimum dla fanów nostalgicznych slasherów,…
Fear Street: Prom Queen to zbyteczny wpis w sagi, która zasługuje na więcej uwagi i troski. Chociaż spełnia techniczne wymagania i dostarcza absolutne minimum dla fanów nostalgicznych slasherów, całkowicie zawodzi w tym, co uczyniło oryginalną trylogię tak zaskakującym sukcesem: głębokie postacie, spójną historię i emocjonalnie ważne tematy. Z generycznym scenariuszem, wymuszonymi połączeniami i frustrującym zakończeniem film Matta Palmera kończy się bardziej jako zapomniana przypis niż godny nowy rozdział w dziedzictwie Sarah Fier.